
Koniec! Daję sobie szlaban na kupowanie książek! Znacie to? A ten moment odczuwania satysfakcji i dumy z siebie, kiedy kilka dni po tej hucznej obietnicy wracacie do domu bez żadnej nowości z księgarni, znacie? No właśnie… ja też nie. To się nazywa książkoholizm, proszę Państwa.
Cześć, jestem Jola i jestem książkoholiczką.
Z książkami jest jak z tatuażami – nigdy nie poprzestaniesz na jednej. Nie wiem, co to jest za kosmiczna moc, ale mam wrażenie, że książki wołają do mnie z półek i stron internetowych PRZYGARNIJ MNIE, ZABIERZ MNIE DO DOMU, PRZECZYTAJ MNIE! A ja nie potrafię się im oprzeć i prędzej czy później lądują na mojej nocnej szafce. Pozycje „do przeczytania” piętrzą się na półkach, a mi jest dalej mało i mało! Stwierdziłam więc, że trzeba z tym walczyć i obiecałam sobie, że to koniec! Muszę postawić jakie granice, okiełznać tę niewytłumaczalną przypadłość kupowania wszystkiego, co posiada okładkę. Od teraz mocno pracuję nad swoim uzależnieniem i postanowiłam, że nie kupię już ani jednej (!) książki… aż do końca roku :D Trzymajcie kciuki, toż to jeszcze 15 dni żywego kuszenia!
Przyznam się, że moje najnowsze zdobycze prezentują się pięknie i jestem ich niesamowicie ciekawa. Jestem taka niecierpliwa, że chciałabym już być po przeczytaniu każdej z nich. Kiedy to zrobię, nie mam zielonego pojęcia, ale na pewno czas Świąt to idealny moment, żeby pochłonąć kilka pozycji.
A co ostatnio wpadło w moje ręce?
Przede wszystkim książki o wydźwięku poradnikowym. Lubię taką formę, jeżeli są tam zawarte konkrety, bo lanie wody mnie nie interesuje. Douczę się, jak zarządzać własną codziennością, poznam 7 nawyków skutecznego działania, dokształcę się w kwestii wywierania wpływu na innych ludzi. Dodatkowo dowiem się w końcu, jak przestać się martwić każdą pierdołą i wyluzować, a na koniec w magiczny sposób doprowadzę swój dom do własnej perfekcji.
Sporo tych pouczających książek, więc po zafundowaniu obie takiej ilości przydatnych informacji, zrelaksuję się razem z panem Musso i kolegą Marsjaninem.
Nie ukrywam, że z wielką ciekawością sięgam po pozycje, w których wydarzenia mają miejsce w czasie wojennym. To kompletnie inaczej spędzony czas, inne lektury, inne przemyślenia i refleksje. Dlatego regularnie, co jakiś czas, czytam książkę właśnie o tematyce wojennej.
O tym zestawieniu nie wiem nic. Tytuły, jak i autorka nic mi nie mówią, więc nie wiem tak naprawdę czego się spodziewać. Ale to akurat był prezent od przyjaciół, a wybierała je osoba, która ma podobny gust czytelniczy do mnie, więc chyba mogę być spokojna i z pełnym zaufaniem oddać się lekturze.
Nie mogło zabraknąć na mojej półce książki, która została okrzyknięta najlepszą pozycją dekady. Jak już wiecie zazwyczaj nie oglądam filmów, ani nie czytam książek, które akurat są na topie, a po pewnym czasie wyskakują już z lodówki. Odczekuję dłuższą chwilę i dopiero wtedy po nie sięgam. Tak samo było ze Szczygłem, choć przyznam, że przez ten szum, który ta książka wywołała wokół siebie, jestem bardzo ciekawa, jakie treści sobą reprezentuje.
Oczywiście książek kulinarnych nigdy dość, zwłaszcza jeżeli śmiesz nazywać się blogerką kulinarną. Dlatego niezmiernie cieszę się, że udało mi się uzyskać książkę z Lidla, w której Karol i Dorota skupiają się na rybach. Ale jak się skupiają! Znajdziecie tam bowiem zachwycające zdjęcia, które – mam wrażenie – żyją swoim życiem. Ciekawe co też wyjdzie mi z tych przepisów. Chociaż biorąc pod uwagę umiejętności samego Karola, nie wątpię, że będą to same pyszne dania.
∗∗∗
A Wam co ostatnio wpadło w ręce? Jaką aktualnie książkę czytacie? Chętnie też poznam jakieś opinie o wyżej wymienionych pozycjach. Dokonałam dobrych wyborów?
∗∗∗
Jeżeli ten wpis Ci się spodobał, bądź aktywnym czytelnikiem i wyślij go w świat za pomocą przycisków, które widnieją poniżej. Z góry dziękuję!
услуги опрессовка системы отопления
Can you tell us more about this? I’d want to find out some additional information.
click
It is perfect time to make some plans for the longer term
and it’s time to be happy. I have read this publish and if
I may I wish to suggest you few interesting things or
tips. Maybe you could write next articles relating to this article.
I wish to read even more things approximately it!
tgscanrobot.quest
of course like your web-site but you need to take a look at the spelling on quite a few of your posts.
Manyy of them are rife with spelling issues and I in finding iit very troublesome to
tell the truth nevertheless I’ll certainly come again again.
My page … tgscanrobot.quest
super kamagra prezzo piu basso garantito
obviously like your web site but you need to tak a look att the spelling on quite a ffew of your posts.
A number of them are rife with spelling problems and I in finding it very bothersome to
tell thhe truth however I will definitely come agan again.
Here is my page super kamagra prezzo piu basso garantito
mur.at
Hey there! I just wanted to ask if you ever have any issues with hackers?
My last blog (wordpress) was hacked and I ended up losing months of hard work due to no
back up. Do you have any methods to prevent hackers?
viagrakob.quest
It’s enormous that you are getting thoughts frpm this piece of wrikting as well as from our argument made at this time.
Feel free to visit my site: viagrakob.quest
source
Nice blog here! Also your site loads up very fast! What host are you the usage of?
Can I am getting your associate hyperlink to your host?
I want my web site loaded up as quickly as yours lol
Paulina
„Światło, którego nie widać” – piękny język, ale początek mnie nie porwał, więc ta pozycja czeka na lepszy moment :) Michalak nie dla mnie. Dziennik Anny Frank czytałam lata temu, każdy musi to znać! Przygodę z D. Tartt zaczęłam od „Tajemnej historii” i bardzo mi się podoba!!
Dessideria
Mam ten sam „problem” i miejsca coraz mniej na kolejne książki :( Uwielbiam na nie patrzeć, dotykać ich, wracać do nich, więc chyba nie mam zamiaru rezygnować z tego uzależnienia… :)
Aktualnie czytam „Słowa pamięci”, ale jestem dopiero w 1/4 więc nic nie mówię, nic nie polecam. Ale z tematyki bliskowojennej polecam zdecydowanie Niemiecki Taniec Nurowskiej – kooocham :)
„Jak przestać się martwić…” czytałam i jest na prawdę dobra :)
bandra
Umówiłam się ze sobą, że do końca roku nie kupię już książki. Ale po Twoim wpisie… No chyba, że jedną, Góra osiem. Poza tym jestem kubkoholikiem – skąd, ach skąd ten kubek piękny?
Jola Piasta
Kubek jest z Nanu -Nana :)
bandra
Nie wiedziałam o istnieniu tego sklepu, ale skoro się już dowiedziałam, to szybko się mnie nie pozbędą. Dziękuję :)
OlaD
Ja oduczyłam się kupowania, bo mam nowości w pracy, więc zawsze „opiekuję” się nowymi książkami które do nas trafiają. Dodatkowo mam małe święto, gdy wybieram się do księgarni i wtedy kupuję książki, na których później pracuję. Mogłabym tam przesiedzieć cały dzień… ♥ :D „Jutro” Musso już przeczytałam i uważam, że jest to jedna z lepszych jego książek (jak dla mnie na równi z „Telefonem od anioła”), z Michalak już się rozstałam (czytałam sporo książek pani Kasi, ale chyba naprawdę warto przeczytać „Bezdomną” i trylogię „Poczekajkową”) i oczywiście przygarnęłam książkę o rybach. :)
Jane599
Ja również jestem książkoholikiem :) Znajoma ma ze mną zawsze problem, bo jak się wybieramy do galerii, to ona chodzi po sklepach odzieżowych, a ja się wtedy nudzę… I zawsze kończy się tekstem: „jakby co to szukaj mnie w księgarni” ;) I wszystkie książki bym zabrała do domu… W bibliotece mam to samo, ciężko mi wybrać 4 konkretne książki, bo ta wygląda fajnie, i ta jest ciekawa, a ta to kolejny tom serii…. :)
Anna Sz.
Zaczynam mieć wrażenie, że książkoholicy to już przestaje być gatunek wymarły. Że na szczęście namnażamy się i jest nas coraz więcej. Ja sobie obecnie wypełniam półkę książkami z dziedziny zarządzania marką osobistą. Jednak do poczytania mogę polecić książki Magdaleny Witkiewicz. A Katarzynę Michalak od Ciebie już wpisałam sobie na listę. Z książek o tematyce wojennej, czasów wojny i okupacji, polecam Ci „Lalki z getta”. Genialna!
Jola Piasta
Dziękuję za polecenia! Piękna sprawa.
Książkoholicy, łączmy się!
Róża Kusyk
Cześć! Mam na imię Róża i jestem książkoholiczką :)
Ja aktualnie czytam Bondę „Sprawa Niny Frank” i dokładnie przedwczoraj zrobiłam zakupy w księgarni internetowej, a tu taki post i znowu muszę chyba zaglądnąć do księgarni. Jak to zrobić, żeby pieniążki na książki same wpadały do portfela ?
Pozdrawiam :)
Jola Piasta
Róża, może jakieś dzikie tańce wokół ogniska zorganizujemy, a pieniążki same zaczną do Nas spływać :D
KarinaCzyta
Ale ktoś te książki naprawdę musi przygarnąć! Przecież nie możemy tak okrutnie zostawiać ich na sklepowych półkach! :( Polecam relaks z Panem Marsjaninem! <3 Cudowna książka.
Jola Piasta
Amen :D
Edyta Zając
Łączę się w bólu ;) Dzisiaj przyszła do mnie paczka z 5 książkami na styczeń. Szczęście rozpaliło moje serce ;)
Róża Kusyk
Bardzo lubię dostawać takie paczki, cieszą bardziej niż te z ciuchami :)
Jola Piasta
To jest zdecydowanie rodzaj przyjemnego bólu :D