
Jest Internet, jest nowy wpis! Przerywam (niezależną ode mnie) blogową ciszę. Sałatka na ciepło z brokułem i szparagami wydaje się być odpowiednia do ugoszczenia Was dzisiaj na blogu.
Do mnie przyszło moje ukochane lato. Mam nadzieję, że u Was też temperatury podchodzą pod 30 stopni! Jestem zachwycona, bo to moja pora roku. Pokochałam ją bezwarunkowo już dawno temu. Rozkoszuję się ciepłem, które leje się z nieba. Najlepiej oczywiście jest wtedy, kiedy mogę się położyć w ogrodzie i trochę poopalać, a później poczytać w cieniu książkę. Jednak nie ma się co okłamywać, takie chwile są teraz rzadkością. Albo nie ma czasu, albo ja nie potrafię dać sobie czasu. W każdym razie w takie dni, jak ten dzisiejszy, na pewno znajdę kilka chwil, żeby jednak zrobić coś dla siebie. Bez wątpienia poczuję głód jakieś pięć minut po położeniu się na leżak – tak ze mną jest ZAWSZE. Od razu więc muszę zadbać, żeby koło mnie było coś do przekąszenia. Coś szybkiego, żeby nie tracić cennego czasu i coś smacznego, żeby nie tracić humoru. Dodatkowo coś zdrowego, żeby nie tracić…zdrowia? (odkrywcze!)
I wyobraźcie sobie, że mam coś, co spełnia wszystkie te warunki. Dwa główne składniki: brokuł i szparagi – to wystarczy, żeby wyczarować obłędną sałatkę na ciepło. Dodatki zrobią robotę. I wiecie co, chyba jednak dam jej wystygnąć przy takiej pogodzie. W sumie to nie chcę się roztopić z gorąca.
Składniki:
- ok. 500 g. białych szparagów
- ok. 500 g. brokuła
- 2-3 ząbki czosnku
- 1 łyżeczka sosu sojowego
- 3 gałązki świeżego tymianku
- sól, pieprz, zmielone płatki chili
- odrobina parmezanu
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- kilka kropel soku z cytryny
Sposób przygotowania:
Szparagi spłukać, odłamać twarde końcówki (wyginając szparagi w łuk, same pękną w najdogodniejszym miejscu), obrać (zaczynając od góry do dołu, nie naruszając delikatnej główki) i przekroić na dwie, trzy części. Tak przygotowane szparagi wrzucić na lekko osolony wrzątek i gotować 3 minuty. W tym czasie brokuły podzielić na mniejsze różyczki i również wrzucić na lekko osolony wrzątek, gotować około 3-4 minuty. Na patelni rozgrzać łyżkę oliwy, wycisnąć do niej obrany czosnek i podsmażać na średnim ogniu około 30 sekund. Do czosnku dodać podgotowane warzywa i resztę przypraw, czyli sos sojowy, sól, pieprz, chili – delikatnie wymieszać. Dodać do warzyw opłukane i oberwane listki tymianku i starty parmezan. Potrząsnąć patelnią, żeby wszystko się dokładnie ze sobą połączyło. Po wyłożeniu na talerz warto jeszcze skropić sałatkę łyżką oliwy z oliwek, kilkoma kroplami soku z cytryny i posypać świeżo startym parmezanem. Gotowe!
Moje rady:
- warzywa powinny być chrupiące; uważajcie, żeby ich nie przegotować;
- sok z cytryny podbija smak sałatki, więc nie rezygnujcie z niego;
- bardzo delikatnie mieszajcie wszystko na patelni, całość nie powinna wyglądać jak papka;