Kocham owsiankę! Naprawdę ją kocham.
Zastanawiam się, dlaczego tak późno po nią sięgnęłam i doszło do mnie, że dałam się zwieść opiniom innych ludzi. Wiecie jak to czasem jest: Lubisz owsiankę? Ja? Coś Ty! Nieee! A jadłaś? No wiesz, to znaczy czasami, jakby to…no zdarzyło się kilka razy…raz…no w sumie to nie jadłam. No właśnie. Niby gdzieś tam słyszałam, że zdrowa, że bogactwo witamin i minerałów, że źródło błonnika. No ale przecież prawie każdy mówił, że ani nie wygląda, ani nie smakuje, że to dobre jedzenie dla dzieci, że papka. Odpuściłam więc i żyłam dalej w przekonaniu, że owsianki nie lubię.
Nie wiem dlaczego w pewnym momencie coś we mnie drgnęło i zasiadłam przed komputerem z postanowieniem nabycia wiedzy na temat płatków owsianych. Niedługo później postanowiłam je kupić, spróbować i wyrobić sobie własne zdanie na ich temat. Okazało się, że to była najlepsza decyzja tamtego miesiąca! Na pierwsze śniadanie przygotowałam owsiankę na mleku z dodatkiem miodu. To wszystko. I przepadłam. Pokochałam ją od pierwszej łyżeczki. Mimo, iż w takiej prostej wersji bardzo mi smakowała, postanowiłam trochę poszaleć z dodatkami. Tak powstały poniższe pomysły. Jest ich więcej, dlatego też ten post jest pierwszym, ale nie ostatnim z tej kategorii. Tak na marginesie muszę się przyznać, że mimo wszystko podstawową wersję lubię najbardziej. Taką minimalistyczną. Płatki, mleko, miód. Ale dzisiaj przychodzę do Was z poniższymi propozycjami.
Owsianka z malinami i prażonymi płatkami migdałów
Składniki:
- 1 szklanka płatków owsianych (nie błyskawicznych!)
- 1 i 1/3 szklanki mleka lub wody
- szczypta soli
- czubata łyżeczka miodu
- 1 szklanka malin
- 2 łyżki płatków migdałowych
Sposób przygotowania:
Płatki zalewam mlekiem, dodaję szczyptę soli, doprowadzam do wrzenia i gotuję na małym ogniu przez około 8-10 minut, co jakiś czas mieszając. W tym czasie płatki wsypuję na suchą patelnię i prażę je na średnim ogniu, aż delikatnie zbrązowieją. Owsianka pod koniec gotowania powinna być kremowej konsystencji. Miód dodaję na samym końcu gotowania. Wykładam owsiankę do ulubionego naczynia, posypuję obficie malinami i uprażonymi płatkami migdałowymi.
Owsianka z grillowaną gruszką
Składniki:
- 1 szklanka płatków owsianych (nie błyskawicznych!)
- 1 i 1/3 szklanki mleka lub wody
- szczypta soli
- czubata łyżeczka miodu
- 1 duża gruszka
Sposób przygotowania:
Płatki zalewam mlekiem, dodaję szczyptę soli, doprowadzam do wrzenia i gotuję na małym ogniu przez około 8-10 minut, co jakiś czas mieszając. W tym czasie obieram gruszkę, kroję na ćwiartki lub mniejsze kawałki, wycinam środek i układam ją na rozgrzanej, suchej patelni. Grilluję ją z dwóch stron po kilka minut na dosyć dużym ogniu. Owsianka pod koniec gotowania powinna być kremowej konsystencji. Miód dodaję na samym końcu gotowania. Wykładam owsiankę do ulubionego naczynia i układam na niej kawałki gruszki.
Owsianka z jabłkami z patelni
Składniki:
- 1 szklanka płatków owsianych (nie błyskawicznych!)
- 1 i 1/3 szklanki mleka lub wody
- szczypta soli
- czubata łyżeczka miodu
- 1 duże jabłko
- 2 łyżeczki masła
- cynamon
Sposób przygotowania:
Płatki zalewam mlekiem, dodaję szczyptę soli, doprowadzam do wrzenia i gotuję na małym ogniu przez około 8-10 minut, co jakiś czas mieszając. W tym czasie roztapiam na patelni masło, obieram jabłko, kroję na mniejsze kawałki, wycinam środek i wrzucam na patelnię. Dosypuję cynamon i duszę jabłka około 10 minut na dosyć dużym ogniu. Owsianka pod koniec gotowania powinna być kremowej konsystencji. Miód dodaję na samym końcu gotowania. Wykładam owsiankę do ulubionego naczynia, a na środek daję aromatyczne kawałki ciepłych jabłek.
Moje rady:
- wybierajmy jak najmniej przetworzone płatki owsiane (nie polecam błyskawicznych);
- owsianka lubi się przypalać, więc należy ją często mieszać;
- powyższe ilości płynów i płatków dają dosyć gęstą owsianką, jeżeli takiej nie lubicie to wlejcie więcej mleka/wody;
- eksperymentujcie również z ilością miodu, moja owsianka jest słodka – miejcie to na uwadze;
www.olafluda.blogspot.com
29 października 2014 @ 11:44
uwielbiam taką owsiankę :)
Jola Piasta
29 października 2014 @ 19:58
;)
daniszka
15 października 2014 @ 11:49
Moja ulubiona wersja to owsianka z dżemem pomarańczowym i gorzką czekoladą! Do tego gorąca kawa i deszczowy poranek nie jest już taki straszny :)
Jola Piasta
21 października 2014 @ 12:30
Takiego połączenia jeszcze nie próbowałam, ale brzmi naprawdę smakowicie! Dopisuję do listy nowości :)
Fly Nerd
18 marca 2016 @ 19:30
potwierdzam z gorzką czekoladą i domowym dżemem pomarańczowym – coś cudownego. Niestety dżem zawsze na deficycie ;)