Skip to content
Menu
0
Twój koszyk jest pusty

Smoothie z jabłkiem, szpinakiem i sokiem z pomarańczy

Trąbię Wam zawsze o tym, że nie warto marnować czasu na marudzenie i użalanie się nad sobą. Dobrze jest doceniać to, co mamy i aspirować do lepszej codzienności. Staram się motywować do świadomego życia, do pozytywnego podejścia. I tak zazwyczaj działam. Mimo wszystkich przeciwności losu uczę się żyć tu i teraz. Nie czekać na lepszą porę, lepszą godzinę, lepsze jutro. Staram się dzisiejszy dzień uczynić jak najlepszym, choć czasem to cholernie trudne. Nie zawsze mi się udaje, czasami wstaję z łóżka i kładę się do niego z takim samym parszywym nastawieniem. I to nie jest złe. Bo wiecie co?

Trzeba czasem dać sobie na wstrzymanie. Trzeba dać sobie przyzwolenie na gorszy dzień, trudniejszą chwilę.

Nie da się cały czas chodzić z uśmiechem przyklejonym na twarzy. To znaczy zapewne się da, ukrywając przy tym prawdziwe emocje, pytanie tylko, po co?  W jakim celu? Kogo chcemy wtedy oszukać? Bliskich? Otoczenie? A może samych siebie?

Nie lubię się nad sobą rozczulać. Nienawidzę tego. Nie znoszę tej cechy u innych ludzi. Na co dzień uważam na to, żeby nie stać się zrzędą, której wszystko przeszkadza. Jednak nie wzbraniam się przed tym, kiedy naprawdę jest mi źle.

Jeżeli śledzicie mnie na Instagramie to wiecie, że złapał mnie dół odnośnie moich zdjęć. No nie podobają mi się i już. Nie jestem z nich zadowolona, mam wrażenie, że nie idę do przodu. Coś we mnie w końcu pękło i pożaliłam się Wam kilka dni temu. Opowiedziałam o swoich uczuciach, jakie mi teraz towarzyszą, o problemach, o wielkich niewiadomych. Mogłabym się tak taplać w tym marudzeniu kolejny tydzień. Mogłabym się położyć do łóżka i udawać, że mnie nie ma. Mogłabym tupnąć nóżką, rozpłakać się i położyć na podłodze uderzając o nią głową. No mogłabym.

Ale dzięki temu, że oczyściłam się z tych myśli, że dałam sobie zielone światło na wyrzucenie wszystkich wątpliwości, które zżerały mnie od środka, odżyłam! Już następnego dnia zaczęłam działać na wysokich obrotach z motywacją, która wróciła do mnie jak bumerang. Dzięki Waszym obiektywnym komentarzom i prywatnym wiadomościom odzyskałam jasność umysłu. Przypomniałam sobie, dlaczego fotografia jest moją pasją. Dlaczego tak bardzo ją kocham. Przeczytałam po raz kolejny mój wpis, w którym widać, jaką drogę przeszłam przez kilka lat.

Dlatego uważam, że nie powinniśmy na siłę niczego udawać. Nic nie dzieje się bez przyczyny – tak pisaliście. I tego będę się trzymać. Czasem musi być trochę gorzej, żeby za chwilę było jeszcze lepiej, niż poprzednio.

Dziękuję za każde słowo wsparcia, za każdą chwilę mi poświęconą. Mam szczęście do ludzi, także w tym wirtualnym świecie.

Wiecie, co jest fajne? Autentyczne życie.

Autentyczne, prawdziwe, naturalne życie Kochani.

[fb_button]

[dropshadowbox align=”center” effect=”lifted-both” width=”320px” height=”” background_color=”#ffffff” border_width=”1″ border_color=”#be9656″ ]Smoothie z jabłkiem, szpiankiem i sokiem z cytryny[/dropshadowbox]

smoothie z jabłkiem, szpinakiem i sokiem z pomarańczy

Składniki:

  • 1 jabłko
  • 1 banan
  • 1 szklanka soku z pomarańczy (świeżo wyciśnięty, nie żaden sklepowy)
  • 2 duże garście liści szpinaku
  • 0,5 szklanki soku z jabłek
  • 0,5 szklanki wody
  • 10 listków mięty
  • 1 łyżka otrębów pszennych
  • 4 łyżki soku z cytryny
  • 1 łyżeczka miodu

Sposób przygotowania:

Jabłko i banana obrać, podzielić na mniejsze kawałki. Szpinak i miętę umyć. Wszystkie składniki umieścić w blenderze i dokładnie zmiksować.

smoothie z jabłkiem, szpinakiem i sokiem z pomarańczy

smoothie z jabłkiem, szpinakiem i sokiem z pomarańczy

smoothie z jabłkiem, szpinakiem i sokiem z pomarańczy

smoothie z jabłkiem, szpinakiem i sokiem z pomarańczy

Smacznego!

∗∗∗

Jeżeli ten wpis Ci się spodobał, bądź aktywnym czytelnikiem i wyślij go w świat za pomocą przycisków, które widnieją poniżej. Z góry dziękuję!

Udostępnij:

Komentarze

6 komentarzy

  1. Sylwia Michałowska
    20 marca 2017 @ 12:04

    Naprawdę chce się tego spróbować. Zdjęcia są przepiękne!

    Reply

    • Jola Piasta
      20 marca 2017 @ 19:30

      Bardzo Ci dziękuję, a koktajl polecam z pełną odpowiedzialnością ;)

      Reply

  2. themomentsbyela.pl
    15 marca 2017 @ 21:52

    Spadek formy i wątpliwości to normalna rzecz podobnie jak czas na odpoczynek i oczyszczenie umysłu. Grunt żeby się pozbierać i ruszyć do przodu. Koktajle pomagają odzyskać energię. Pomysł z listkami mięty jest rewelacyjny.
    Twoje zdjęcia są super, uwielbiam na nie patrzeć.

    http://www.themomentsbyela.pl

    Reply

    • Jola Piasta
      20 marca 2017 @ 19:31

      Przepięknie C dziękuję. Dokładnie, na wszystko warto jest sobie dać przyzwolenie, byleby nie trwało to miesiącami. Wtedy można się faktycznie pogubić.

      Reply

  3. Ola Dob.
    15 marca 2017 @ 12:49

    Nie da się być ciągle radosnym, bo chyba każdego w pewnym momencie dopada zwątpienie i rutyna, która potrafi zabić zapał i motywację. Dobrze być wiernym sobie i temu, co aktualnie w duszy gra. Ale, ale! Gdy już złapie się wiatr w żagle, to trzeba gnać do przodu i wyciskać życie jak cytrynę! :)
    Sądzę, że nie tylko Ty czerpiesz coś od nas, czytelników. To działa w dwie strony. Inspirujesz, motywujesz i jesteś idealnym przykładem, że warto pracować i spełniać marzenia. Nikt za nas tego nie zrobi.

    Reply

    • Jola Piasta
      20 marca 2017 @ 19:31

      Olu, Ty jak zawsze w samo sedno trafiłaś! I dzięuję Ci za te przemiłe słowa :*

      Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *