Zapach ciasta dyniowego to jeden z najpiękniejszych zapachów w mojej kuchni. Cynamon walczy z imbirem o pierwszeństwo. Parzę się, żeby przełożyć ciasto na kratkę. Musi szybko ostygnąć, bo gotowy do rozsmarowania jest już serek cytrynowo – miodowy. W tym czasie mielę prawdziwe ziarna kawy w ręcznym młynku, potrzeba do tego trochę siły, ale uznaję to za poranną siłownię. Wsypuję buro czarny proszek do kawiarki i wstawiam ją na ogień. Czekam, aż zacznie dziać się magia. Para zaczyna robić swoje, ciśnienie wypycha napój życia do górnej części kawiarki. Jak zawsze w początkowej fazie całego zamieszania uchylam przykrywkę, żeby przez kilka sekund widzieć na własne oczy ten spektakl. Pod koniec przykrywka szybko ląduje na swoim miejscu. Kiedyś byłam zbyt zachłanna, nie zamknęłam kawiarki na czas i w efekcie ja i pół kuchenki było zalane drogocenną kawą. Nie powtórzyłam już nigdy tego błędu.
Sprawdzam ciasto. Ok, jest letnie, ale nie mogę się już doczekać. Wyjmuję serek z lodówki, wyciągam łopatkę z szuflady i nakładam puszysty krem na wierzch ciasta. Oczywiście zjadam pewną część sama z miski. Takie udogodnienie, kiedy rządzę w kuchni – robię co chcę. Umieszczam wszystko na tacy i prawie wbiegam do góry do sypialni. I robię to, na co tak rzadko mam czas, celebruję chwilę. Włączam ulubioną muzykę, uchylam okno, układam wszystko schludnie na biurku, przelewam kawę do kubka, niedbale wsypuję cukier, dolewam mleka. Kroję z niezwykłą dbałością ciasto. Chwytam za aparat i uwieczniam ten moment, żeby za chwilę rozsiąść się wygodnie na krześle i być. Po prostu być, oddychać, zamknąć oczy z rozkoszy. Poczuć spokój i bezpieczeństwo. Wdzięczność.
To wilgotne ciasto dyniowe, które pachnie korzennymi przyprawami i jest wykończone serkiem o smaku cytryny i miodu potrafi naprawdę wprawić w dobry nastrój.
Zresztą sprawdźcie sami.
[dropshadowbox align=”center” effect=”lifted-both” width=”330px” height=”” background_color=”#ffffff” border_width=”1″ border_color=”#be9656″ ]Ciasto dyniowe z cytrynowo – miodowym serkiem[/dropshadowbox]
Składniki:
Ciasto:
- 200 g puree z dyni
- 3 jajka
- 0,5 szklanki maślanki
- 1/3 szklanki oleju rzepakowego
- 240 g mąki
- 120 g cukru
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
- 0,5 łyżeczki cynamonu
- 0,5 łyżeczki imbiru
- 2 łyżeczki przyprawy do piernika
- 1 cukier waniliowy
Serek cytrynowo – miodowy:
- 400 g serka kremowego
- sok z małej cytryny lub z połowy dużej
- miód do smaku (ilość wedle uznania)
- skórka otarta z cytryny
Sposób przygotowania:
Jajka wymieszać z maślanką, olejem i puree z dyni za pomocą trzepaczki. Do osobnej miski przesiać wszystkie suche składniki, czyli mąkę, cukier, cukier waniliowy, proszek do pieczenia, przyprawę do piernika, cynamon, imbir i wsypać je do mokrych składników. Wymieszać tylko do połączenia się składników. Najlepiej będzie, jeżeli zrobicie do bez użycia miksera, może być trzepaczka, szpatułka, drewniana łyżka – cokolwiek.
Formę o wymiarach x wyłożyć papierem do pieczenia, wylać do niej ciasto i piec w temperaturze 180 stopni przez około 30 minut (do suchego patyczka).
Serek dokładnie wymieszać z sokiem z cytryny i miodem. Wstawić go do lodówki na pół godziny, żeby zrobił się odrobinę zwarty. Ciasto po upieczeniu ostudzić na kratce, serek wyłożyć na wierzch i posypać startą skórką z cytryny.
Smacznego!
∗∗∗
Macie swoje ulubione zapachy i smaki jesieni? Zapewniam Was, że to ciasto po spróbowaniu dołączy do tej listy!
∗∗∗
Jeżeli ten wpis Ci się spodobał, bądź aktywnym czytelnikiem i wyślij go w świat za pomocą przycisków, które widnieją poniżej. Z góry dziękuję!
Gosia
23 listopada 2016 @ 21:40
Pięknie wyrośnięte! Musi smakować i pachnieć rewelacyjnie :)
Jola Piasta
1 grudnia 2016 @ 21:40
Gosia, ten zapach onieśmiela!
littlehappyme
22 listopada 2016 @ 20:33
Ależ smakowicie wygląda :D
Jola Piasta
1 grudnia 2016 @ 21:40
Dziękuję <3
Rosie
22 listopada 2016 @ 11:36
o, tak, to jest dokładnie to, co chciałam upiec od dawno :)
Jola Piasta
22 listopada 2016 @ 12:17
W takim razie do dzieła ;-)