Czasem nachodzi nas ochota, żeby zmienić coś w swoim otoczeniu. Może to być zarówno odważna metamorfoza, jak i delikatna modyfikacja. Dzisiaj proponuję Wam szybkie DIY, które w subtelny sposób może odmienić każde pomieszczenie. Macie 10 minut wolnego czasu i chcecie je wykorzystać kreatywnie? Zapraszam!
Od dawna podobają mi się ramki z typografią. Muszę przyznać, że lubię taki sposób na dekorację wnętrz. Treść zamieszczona w ramkach może być zabawna, wzruszająca, całkowicie zwariowana. Nie ma w tej kwestii żadnych granic, ponieważ to od Was wszystko zależy. Oczywiście są sklepy, które oferują piękne plakaty w tym stylu, więc mamy dostęp do tak zwanego gotowca. Sama w mojej poremontowej przyszłości planuję nabyć kilka takich cudowności. Każdy się ze mną zgodzi, iż jest to sposób szybki, przyjemny i bezproblemowy.
Natomiast ja postanowiłam póki co zafundować sobie o wiele tańszy sposób na typografię w ramce i sama ją stworzyłam, do czego i Was zachęcam. Jest to czynność, która zajmie Wam najwyżej 10 minut, a zagwarantuje Wam uśmiech za każdym razem, kiedy spojrzycie na swoje dzieło.
Potrzebne Wam będą: sprawna drukarka, kartka papieru, ramka do zdjęć, nożyczki, linijka.
Ja użyłam ramki, w której miałam przygotowany kolaż z naszych wspólnych zdjęć. Uwielbiam to połączenie, jednak potrzebowałam zmiany, czegoś mniej „pstrokatego”.
Do dzieła!
W edytorze tekstu tworzymy napis, który chcemy umieścić w ramce. Wybieramy treść, rodzaj czcionki, wielkość, sposób rozmieszczenia, kolorystykę itd. Tutaj liczy się Wasza inwencja twórcza, a granicą jest tylko Wasza wyobraźnia. Ja wybrałam tekst, który widnieje na zdjęciach. Już dawno temu widziałam na różnych stronach jego wykorzystanie. Postanowiłam wtedy, że kiedyś te słowa będą zdobić nasz pokój. W tym miejscu mam dla Was małą niespodziankę – jeżeli spodobał Wam się mój szablon napisu, możecie go pobrać tutaj. Gotowy napis drukujemy w wysokiej jakości. Następnie, jeżeli jest taka potrzeba, przycinamy kartkę do odpowiednich rozmiarów i umieszczamy ją w przygotowanej ramce. Gotowe!
Muszę Wam się przyznać, że w pierwszych dniach cały czas zerkałam na ten napis i uśmiechałam się do siebie. Podoba mi się jego przekaz. To też dobry sposób na załagodzenie atmosfery po zgrzytach i nieporozumieniach w domu. Wystarczy przeczytać ten tekst, policzyć do dziesięciu i przypomnieć sobie, co jest w życiu ważne.
Jeżeli wykorzystacie mój pomysł, do czego Was gorąco namawiam, będzie mi bardzo miło, jeżeli pochwalicie się wynikami na facebooku Make Life Tasty lub na instagramie z hashtagiem #makelifetastypl
Iwona Matuszewska
6 października 2014 @ 09:09
Jolcia dopiero 2 post a ja już kocham Twojego bloga <3
MakeLifeTasty
6 października 2014 @ 10:20
Kochana! <3 dziękuję!