Zawsze po dłuższej nieobecności w domu nie potrafię dojść do siebie. Niby urlop, niby wypoczynek, niby laba. A jednak wracam trochę nieswoja. Trochę jakby nieobecna i totalnie nieogarnięta. W pierwszym dniu po powrocie w ogóle nie jestem sobą – snuję się po domu jak duch, w pracy jestem nie do życia. Nie ma sensu zaczynać ze mną rozmowy, bo i tak skończy się na moim bezmyślnym potakiwaniu.
Słyszę zewsząd, że ludzie z wakacji wracają pełni energii. Są zmotywowani i nastawieni do życia bardzo pozytywnie. Mają mnóstwo planów i nowych perspektyw na horyzoncie. Nic ich nie złamie po takim odpoczynku, od razu biorą się do pracy z rewelacyjnymi rezultatami. I po bombardowaniu takimi informacjami zastanawiam się, czy ze mną jest coś nie tak? Może źle wypoczywam? Może inaczej interpretuję kwestię wolnego. Może faktycznie nie wszystko jest w porządku, jeśli…
wracam i nic mi się nie chce. Zazwyczaj muszę iść następnego dnia do pracy – nie chcielibyście mnie wtedy widzieć – zostałabym zapewne najgorszym pracownikiem roku, gdyby brane były pod uwagę tylko dni po urlopie. Jeżeli mam jeszcze jakimś cudem wolne, to moimi najlepszymi przyjaciółmi są piżama, kawa i laptop, i to najlepiej w jednym czasie. Po prostu muszę dojść do siebie, muszę na nowo przyswoić sobie rzeczywistość i zrozumieć, że urlop nie może trwać wiecznie.
Tak było też tym razem. Dzisiaj jednak stwierdziłam, że odrobinę się to wydłuża i czas się otrząsnąć. Dlatego jak nigdy, nowy wpis dodaję w niedzielę, żeby ruszyć i znowu być na fali. Przyznaję, że śniadania takie jak to, czyli placuszki bananowo – razowe z jogurtowym sosem i owocami potrafią zdziałać cuda i odpowiednio mnie nastroić. Zatem zostawiam Was z tym przepisem i polecam jutrzejszy poniedziałek rozpocząć właśnie takim śniadaniem.
[dropshadowbox align=”center” effect=”lifted-both” width=”200px” height=”” background_color=”#ffffff” border_width=”1″ border_color=”#be9656″ ]Placuszki bananowo – razowe[/dropshadowbox]
Składniki:
- 1 banan
- 2 jajka
- 1 szklanka maślanki
- 1 szklanka mąki razowej (w razie potrzeby dosypać odrobinę)
- 1 łyżka cukru
- 1 łyżeczka zarodków pszennych
- 1 łyżeczka otrębów pszennych
- 1 łyżka oleju rzepakowego
Dodatki:
- czerwona porzeczka (lub inne sezonowe owoce)
- 250 g ricotty
- 2 łyżki jogurtu naturalnego
- 2-3 łyżeczki miodu
- 1 łyżeczka pestek dyni
- 1 łyżeczka pestek słonecznika
- 2 łyżeczki nerkowców
Sposób przygotowania:
Obranego banana rozgnieść wraz z jajkami, maślanką, olejem, cukrem, zarodkami i otrębami. W osobnej misce połączyć mąkę z proszkiem do pieczenia i sodą oczyszczoną – wsypać do mokrych składników i wymieszać.
Smażyć placuszki na średnio rozgrzanej patelni aż do pojawienia się charakterystycznych bąbelków, wtedy odwrócić na drugą stronę i smażyć jeszcze ponad minutę.
Czerwoną porzeczkę umyć. Ricottę połączyć z jogurtem naturalnym i miodem. Dynię, słonecznik i orzechy podprażyć na patelni.
Placuszki podawać z jogurtowo – miodowym sosem, posypać obficie owocami i ziarnami.
Smacznego!
∗∗∗
Jeżeli ten wpis Ci się spodobał, bądź aktywnym czytelnikiem i wyślij go w świat za pomocą przycisków, które widnieją poniżej. Z góry dziękuję!