Wstałam dzisiaj o piątej. Powód pobudki nie był dla mnie najszczęśliwszy, bo z łóżka zerwał mnie ból. Jednak dzisiaj nie o tym. Wstałam, zerknęłam przez okno i zobaczyłam, że mam porannego towarzysza. Słońce właśnie budziło świat do życia. Delikatnie, ale z pewną dozą śmiałości wyłoniło się zza drzew. Zaczęła się magia. Szara rzeczywistość wokół mnie zaczynała nabierać kolorów. Promienie przebijały się przez gałęzie zatrzymując się a to na szklarni, a to na trawie i liściach. Feeria barw rozlała się na pola pełne zbóż. Budziłam się razem ze słońcem. Gapiłam się jak zaczarowana na ten spektakl.
Kiedy widziałam ostatni raz wschód słońca? Kiedy wstałam na tyle wcześnie, żeby się nim zachwycić? Kiedy miałam czas, żeby stanąć na tarasie lub w oknie i po prostu obserwować to, co się dzieje podczas tych kilkunastu minut? To przerażające, ale przychodzi mi tylko jedna odpowiedź na myśl – w ostatnie lato. Może o czymś zapomniałam, może nie pamiętam, ale naprawdę nie przypominam sobie takiego momentu w ostatnich kilku miesiącach.
I tak patrząc dzisiaj na ten, zapierający dech w piersiach, widok wschodzącego słońca dotarło do mnie, ile tracę. Poczułam nagle niewytłumaczalny smutek. Natura daje Nam to, co najpiękniejsze zupełnie za darmo. Ja wolę jednak to przespać i zwlec się z łóżka, kiedy jest już po wszystkim. Tak sobie pomyślałam, że poranne słońce jest bardzo pokrzywdzone i niedoceniane. A jest chyba najpiękniejsze. Postaram się częściej budzić razem z nim, żeby nie było takie samotne.
Bo we dwoje zawsze raźniej, prawda?
[dropshadowbox align=”center” effect=”lifted-both” width=”260px” height=”” background_color=”#ffffff” border_width=”1″ border_color=”#be9656″ ]Naleśniki orkiszowe z serkiem i jagodami[/dropshadowbox]
Składniki:
Ciasto naleśnikowe:
- 1 jajko
- 1 szklanka wody
- ½ szklanki mleka
- 1 szklanka mąki orkiszowej pełnoziarnistej
- 2 łyżki oleju rzepakowego
- szczypta soli
+ dodatkowo odrobina wody, którą trzeba dolać do ciasta przed pieczeniem
Wypełnienie:
- 120 g ricotty
- 300 g twarożku (np. kanapkowo – sernikowy „Mój ulubiony”)
- 2 łyżki miodu
- 0,5 szklanki jagód
Dodatki:
- świeże jagody
Sposób przygotowania:
Wszystkie składniki na ciasto naleśnikowe zmiksować. Po uzyskaniu gładkiej konsystencji odstawić na pół godziny, żeby odpoczęło.
Ricottę, twarożek i miód dokładnie ze sobą połączyć. Można to zrobić za pomocą widelca albo blendera. Do masy serowej wmieszać delikatnie jagody.
Po odczekaniu 30 minut, można smażyć naleśniki. Ja kolejno odkładane naleśniki przykrywam talerzem lub przykrywką, są wtedy miękkie i nie kruszą się.
Posmarować placek przygotowanym serkiem, zwinąć wedle uznania, polać miodem i posypać świeżymi jagodami. Sposób podania zależy od \waszych preferencji.
Smacznego!
∗∗∗
Jeżeli ten wpis Ci się spodobał, bądź aktywnym czytelnikiem i wyślij go w świat za pomocą przycisków, które widnieją poniżej. Z góry dziękuję!
Paula Ludwiczuk
11 sierpnia 2016 @ 20:45
Świetne zdjęcia <3
Dessideria
7 sierpnia 2016 @ 21:31
o tak, wstawać wraz z słońcem to piękna sprawa. Szkoda, że tak rzadko to robię…
littlehappyme
24 lipca 2016 @ 10:05
Naleśniki na mące orkiszowej jadłam raz, nie bardzo pamiętam jak smakowały :( Dlatego trzeba sobie przypomnieć :D Ja lubię na mące owsianej ;-)
Jola Piasta
28 lipca 2016 @ 11:14
Na mące owsianej jeszcze nie jadłam i chętnie ich spróbuję. Na orkiszowej wyjątkowo mi posmakowały!