Moje lato

Każdy z Nas ma własną definicję lata. Moja jest mało skomplikowana.

Dla mnie lato oznacza zapach skoszonej trawy, ciepłe poranki ze wschodem słońca i kubkiem kawy w dłoniach. Bose stopy na trawie mokrej od rosy. Latem mam rozpuszczone włosy, żeby czuć każdy podmuch wiatru. Skóra muśnięta słońcem lśni złocistym blaskiem, a w oczach pojawiają się dawno wyczekiwane iskierki. Lato to dla mnie ognisko nad stawem z przyjaciółmi, krótkie spodenki i szeroki uśmiech. To pobudka o świcie i słuchanie koncertu ptaków. To słuchanie ciszy, która latem jest inna – wyjątkowa. Szaleństwo! Wolność! Spontaniczne wyjazdy i spotkania. Latem więcej wybaczam, krócej się dąsam. Szkoda mi czasu, korzystam z tych ciepłych miesięcy jak najwięcej i wyciskam je jak cytrynę – do ostatniej kropli. Latem lubię czuć słoną wodę w ustach i leżeć na zielonej łące wpatrując się w bezkres nieba. Liczę chmury i zgaduję, jakie kształty przybrały. Lato to kojące burze i letni deszcz, podczas którego zawsze wybiegam na ogród i daję się zmoczyć do suchej nitki. To śniadania, których smak jest bezcenny. To świeżość, kolor i obezwładniający uśmiech.

Lato to dla mnie naturalność i beztroska. Siedzenie na tarasie po zmierzchu, długie wieczory i krótkie noce. Gorące oddechy i czerwone usta. Czas na snucie planów i spełnianie marzeń. Latem bez skrępowania bujam w obłokach, tańczę w samej bieliźnie i zarywam nocki. Kuszę i daję się ponieść emocjom. Niesie mnie fala błogości i zapomnienia. Promienie słońca wkradają się do sypialni, a ja wystawiam do nich rękę i łapię je. Lato to dla mnie czytanie książek na leżaku, popijanie domowej herbaty z mięty i jedzenie nieograniczonej ilości owoców z sadu.

Latem…

oddycham głębiej

uśmiecham się szerzej

zachwycam się mocniej

wpatruję się dłużej

zapominam się częściej

∗∗∗

A jak wygląda Twoje lato?

∗∗∗

Jeżeli ten wpis Ci się spodobał, bądź aktywnym czytelnikiem i wyślij go w świat za pomocą przycisków, które widnieją poniżej. Z góry dziękuję!